Samo opakowanie jest jak dla mnie zwyczajne i szczerze mało ważne, dlatego nie będę się na ten temat rozwodzić. Napisze tylko, że zawiera ono bardzo fajny klips przy zamykaniu, który powoduje lepsze domknięcie opakowania. Przez co do środka dotrze nam mniej powietrza, a maskara pozostanie dłużej świeża.
A co ze szczoteczką?
Na początku nie byłam do niej przekonana, ponieważ jest ona wygięta jakby w delikatne półkole.
Ja osobiście lubię proste szczoteczki. Dlatego nie wiedziałam, czy będzie mi się nią wygodnie tuszowało rzęsy.
Ja osobiście lubię proste szczoteczki. Dlatego nie wiedziałam, czy będzie mi się nią wygodnie tuszowało rzęsy.
Producent zapewnia nas, że zauważymy efekt pogrubienia i uniesienia rzęs. Czy aby na pewno jest on szczery w tych zapewnieniach? Dzisiaj to sprawdzimy!
Pierwsze zdjęcie zostało zrobione o godzinie 17:00. Efekt, jak dla mnie, jest zadowalający. Tusz ładnie podkręcił i nie skleił rzęs. Może nie są one pogrubione ale moim zdaniem i tak bardzo ładnie to wygląda.
Pierwsze zdjęcie zostało zrobione o godzinie 17:00. Efekt, jak dla mnie, jest zadowalający. Tusz ładnie podkręcił i nie skleił rzęs. Może nie są one pogrubione ale moim zdaniem i tak bardzo ładnie to wygląda.
Jaki jest ostateczny werdykt?
Myślę, że z przyjemnością będę jej używać. jak dla mnie efekt jaki możemy uzyskać tym tuszem jest dla mnie okey. Rzęsy mogłyby być trochę bardziej pogrubione, ale jeśli chodzi o codzienny makijaż, to myślę, że ten tusz się sprawdzi.
Co sądzicie o tej maskarze?
Jakie inne polecacie?
LAURA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz